Czołem mordeczki!
Dziś dzień wyjątkowy, bowiem zostałam przyjęta do grupy skanlacyjnej Himawari i już jutro biorę się za tłumaczenie mangi Honey Sweet Kitchen! Dla niewtajemniczonych- gatunek tej mangi to josei i okruchy życia. Może ktoś się skusi i zacznie czytać tą mangę, więc takie króciutkie wprowadzenie:
"Minato właśnie miała rozpocząć studia, gdy jej babcia, właścicielka szkoły gotowania, umiera. Jej rodzina chce sprzedać szkołę, ponieważ nie przynosiła ona zysku. Wtedy Minato oznajmia, że przejmie ją i odniesie sukces. W tym celu postanawia zatrudnić czterech najlepszych (i przystojnych) kucharzy, jednak nie będzie to takie proste..."
A teraz coś specjalnego, krótka pseudorecenzja anime Akatsuki no Yona!
AKATSUKI NO YONA
Może na początek zadam takie pytanie. Jak myślicie, dziewczyna na poniższych zdjęciach to ta sama osoba?
No chyba tak.. przecież ma czerwone włosy, i w ogóle taka podobna. Jednakże tylko wygląd jest ten sam, zaś jej charakter i osobowość uległy zmianie, co widać, słychać i czuć!
Królestwo Kouka. Niedługo jedyna córka króla Il'a, Yona, będzie obchodzić swoje szesnaste urodziny. Jednakże nasza bohaterka na długo zapamięta swoje urodziny... a czemu? Przekonajcie się sami! W pierwszym odcinku Yona przedstawiona jest jako rozpieszczona jedynaczka, która zakochała się w swoim o dwa lata starszym kuzynie- Soo-wonie. Podczas przyjęcia urodzinowego doszło do pewnego niepokojącego incydentu, przez co księżniczka Yona zmuszona jest opuścić swoje królestwo. Tylko nie myślcie, że uciekła sama, bowiem towarzyszy jej przyjaciel z dzieciństwa- Hak, będąc jednocześnie generałem w zamku Hiryuu.
Co tu dużo mówić... Yona wraz z Hakiem (i Yun'em, sprawdźcie sami kto to jest) poszukują czterech legendarnych smoków, by użyczyli jej swojej mocy, która potrzebna jej jest, aby wrócić do zamku. Tylko nie myślcie, że te smoki są takie jak w legendach, otóż są to bardzo przystojni mężczyźni!
Fabuła: Akatsuki no Yona to jedno z lepszych anime, jakie widziałam. Akcja cały czas trzyma w napięciu, często pojawiają się nieoczekiwane zwroty akcji. Co tu dużo mówić- fabuła jest dopracowana, chociaż zdziwił mnie fakt, że trzech smoków miało dla siebie przynajmniej trzy odcinki, zaś ostatni smok zaledwie jeden.
Postacie: Na samym początku przestawiona jest rozpieszczona księżniczka, która z biegiem czasu po prostu się zmienia. Z niesamodzielnej, bojaźliwej dziewuszki zmienia się na odważną jak i przebiegłą kobietę, która potrafi strzelać z łuku! Prócz tego mamy też pięciu przystojnych mężczyzn z niesamowitym poczuciem humoru! (czego chcieć więcej?)
Natomiast jeśli chodzi o samą muzykę i grafikę, to nie mam nic do narzucenia. Soundtracki są bardzo klimatyczne, najbardziej jednak spodobał mi się 2 opening. Z kreską jest tak samo, bardzo mi się podobała.
Tak jak wspomniałam wcześniej, będzie to bardzo krótka pseudorecenzja. Byłaby dłuższa, gdybym troszkę spoilerowała, a tego robić nie chciałam. Osobiście anime Akatsuki no Yona bardzo polecam, można przy nim wylać bardzo dużo łez. (oczywiście, chodzi mi o łzy spowodowane śmiechem).
Nelluś
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz